2015-06-09
Na stojaka, czyli lekcja pokory
W poniedziałek w Warszawie odbyła się Gala Ekstraklasy. Jej organizatorzy postanowili pokazać dziennikarzom gdzie jest ich miejsce w szeregu.
Gala Ekstraklasy kojarzyła mi się z bardzo sympatyczną imprezą. Byłem na dwóch ostatnich i wspominam je z przyjemnością. Odbywają się tuż po zakończeniu sezonu. Jeszcze wszystko świeże w pamięci, ale już można spojrzeć na wydarzenia bez emocji. Może dlatego
2015-06-07
Wesołe miasteczko z atrakcjami dla wybranych
Barcelona wygrała w sobotę finał Ligi Mistrzów pokonując Juventus Turyn 3:1. Czyli teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni. Teoretycznie.
W piątek włóczyłem się po Berlinie i trafiłem do Muzeum Historii Niemiec. Jego wewnętrzny dziedziniec ma swoją własną nazwę – Schlürterhof. W całości przykryty jest przezroczystym dachem i wygląda jak wielka sala. Ale zamiast muzealnych eksponatów zauważyłem...
2015-06-06
Kto kogo prowokuje?
Jerzy Dudek wywołał burzę swoją biografią. Dzięki temu można się dowiedzieć, jak czytać książkę, by znaleźć w niej wyłącznie to, czego się szuka.
Kilka razy zamieszczałem fragmenty biografii „nieREALna kariera”, jeszcze zanim ukazała się na rynku. Mam nadzieję, że nikt się nie nudził przy ich lekturze. Nie przypuszczałem wtedy, że za kilka dni o książce polskiego bramkarza będą pisały media dosłownie na całym...
2015-06-05
"Szakal" uzdrowi światową piłkę?
W sprawie wyboru nowego prezydenta FIFA zabrał głos ten, który zabiera go zawsze. I oczywiście zawsze ma rację. Nawet gdy się sam ze sobą nie zgadza.
Mój ulubiony ulubieniec, czyli Jan Tomaszewski, wypowiadał się już wcześniej na ten temat. Choć jego złote myśli, odkąd istnieje ta strona, stanowią dla niej wspaniałą pożywkę, nie mogę przecież komentować każdej bzdury wypowiedzianej przez w/w. Robię to w ostateczności...
2015-06-03
Czy jest się z czego cieszyć?
Piłka nożna potrafi zaskakiwać. Tak bardzo, że czasami nikt nie jest w stanie nawet wyobrazić sobie czegoś, co niespodziewanie wszystkich szokuje.
Dwa razy przeczytałem informację, że Sepp Blatter zrezygnował z funkcji prezydenta FIFA. Nie bardzo mogłem uwierzyć, że to prawda. Pewnie nie tylko ja. Kilka dni wcześniej został przecież wybrany na kolejną kadencję. Stoczył bój ze swoimi przeciwnikami, czy wręcz wrogami.
2015-06-02
Coś na zmianę nastroju
Z bólem przeczytałem to, co napisał znany bramkarz o swoim znanym ojcu, kiedyś też bramkarzu. Dla mnie to dramat. Dla obu na pewno znacznie większy.
Chodzi oczywiście Wojciecha Szczęsnego i wpis na Facebooku, że ma dość idiotycznych komentarzy ojca, czyli Macieja Szczęsnego. Cóż można odpowiedzieć? Znam Maćka od lat i wiem jak musi to przeżywać. Jak każdy ojciec zresztą w podobnej sytuacji. Po prostu dwie...
2015-05-31
Nie będę płacił żadnej kary!
Z Jerzym Dudkiem trudno się nudzić. Oto kolejny fragment jego biografii „nieREALna kariera”, która właśnie pojawiła się w sprzedaży.
Pod koniec listopada 2010 roku graliśmy w Amsterdamie mecz piątej rundy Ligi Mistrzów z Ajaksem. Zwycięstwo dawało nam już pewne pierwsze miejsce w grupie. Do przerwy prowadziliśmy 2:0, więc wszystko było pod kontrolą. W drugiej połowie zauważyłem, że...
2015-05-30
Prezydent FIFA? Wybór całkiem... logiczny
Sepp Blatter będzie rządził światowym futbolem przez kolejne cztery lata, już piątą kadencję. Co to w praktyce oznacza?
Blatter to FIFA, FIFA to Blatter. Pewnie wygrał w piątek wybory prezydenckie pokonując jordańskiego księcia Ali bin Al-Husseina, co nie spodobało się w Europie i jeszcze w kilku krajach świata. Na Szwajcara głosowali przedstawiciele aż 133 federacji. Ich wybór wydaje...
2015-05-29
Blatter i amerykańska duma
W piątek odbędą się wybory prezydenta FIFA. Jeszcze w styczniu, gdy zgłaszano kandydatury, nie miałem najmniejszych wątpliwości, kto może je wygrać. A teraz?
Podobno największym błędem jest przecenianie wad wroga, poza niedocenianiem zalet przyjaciela. Ta mądra przestroga idealnie pasuje do oceny Seppa Blattera, prezydenta FIFA, rządzącego nią od 1998 roku. Znajomy, obyty w świecie futbolu, który miał okazję trochę...
2015-05-28
Wspomnienia na lata
Dla takich meczów jak finał Ligi Europejskiej w Warszawie warto żyć. Szkoda tylko, że przy okazji słowo „żyć” nabrało do bólu realnego znaczenia.
Najpierw muszę się wytłumaczyć ze skuchy. W poprzednim tekście napisałem, że będzie to pierwszy finał tych rozgrywek przy zamkniętym dachu. Obie drużyny trenowały przecież dzień wcześniej gdy był zasunięty nad stadionem. A mecz powinien się odbywać w identycznych...