Nie kombinuj!

Już wiadomo kto nie zdobędzie mistrzostwa świata. Wiadomo też, kto jeszcze ma szansę je zdobyć. Czyli poznaliśmy komplet ćwierćfinalistów.

W 1/8 finału niespodzianki były, jak wcześniej. I może jeszcze będą, bo w Rosji trup faworytów pada gęsto. O Hiszpanii czy Niemczech pisałem wcześniej. Do tego grona dołączyła Argentyna. Choć zastanawiam się, czy jej odpadnięcie słusznie można...

Nie powoływać go więcej!

Po wyeliminowaniu reprezentacji Polski z finałów mistrzostw świata piłkarz, który najbardziej rozczarował został szybko wskazany. No to coś podpowiem.

Podobno na piłce znają się wszyscy. Gdy czytam oceny wystawiane naszym orłom za wycieczkę do Rosji, dochodzę do wniosku, że coś jest na rzeczy. Przypomniało mi się ulubione powiedzenie z wojska: „Kapralu, proszę wyznaczyć ochotnika”.

Zrób to sam

Znamy już połowę ćwierćfinalistów mistrzostw świata. Były emocje, dramaty i sensacje. Trzeba przyznać, że jak na cztery mecze, całkiem sporo.

Pierwsze spotkanie 1/8 finału Francji z Argentyną było prawdziwą ucztą dla wszystkich, nie tylko tych zaangażowanych emocjonalnie po jednej ze stron. Potem jeszcze swoje dorzucili Urugwajczycy odprawiając do domu pięknisia z Portugalii razem z kolegami.

РЖД!

To skrót jednej z najpotężniejszych firm w Rosji. Z mojego punktu widzenia zdecydowanie najważniejszej związanej z organizacją mistrzostw świata.

W Rosji odległości są ogromne, co wcale nie znaczy, że najszybszą opcją przemieszczania się pozostaje samolot. Oczywiście nie ma konkurencji, gdy nie trzeba się przesiadać. Ale dostać się z jednego miasta do drugiego często można tylko z przesiadką w...

Pożegnanie z (piękną) twarzą

Cały świat ciągle komentuje porażkę Niemców w finałach mistrzostw świata. To dowód dość karkołomnej teorii, że porażki w sporcie są ciekawsze od zwycięstw.

Może jednak wcale nie tak karkołomnej? Wystarczy tylko zebrać kilka informacji po ostatniej kolejce fazy grupowej mistrzostw, by się o tym przekonać. Oznaki szczególnego geniuszu objawił gubernator regionu lipieckiego, mniejsza o jego nazwisko.

Lewandowskiego pouczać nie będę

Polska odniosła pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata w Rosji. Pierwsze i ostatnie, bo pożegnała się już z turniejem zajmując ostatnie miejsce w grupie.

W czwartek dzięki bramce Jana Bednarka pokonała w Wołgogradzie Japonię 1:0 w warunkach ekstremalnych. Gdy przyjechałem dzień wcześniej do tego miasta, przywitała mnie upalna pogoda. Czyli kolejny dzień szkoły przetrwania. Po trudnych do...

Tylko klubu nie zmienisz...

W środę odbyła się oficjalna konferencja prasowa przed meczem Polski z Japonią w Wołgogradzie. Było bez niespodzianek - raczej smętnie i nudno.

Zamiast cytować trenera Adama Nawałkę, który po raz setny mówi, że nic nie powie, nikogo nie wyróżni, a skladu nie poda, bo pierwsi dowiedzą się zawodnicy, wolę oddać głos komu innemu. Witalij Zrijanin, mój przyjaciel z Wołgogradu, to prawdziwy kibic...

...niż bitwa pod Grunwaldem

Trwa ustalanie przyczyn słabego występu Polaków w finałach mistrzostw świata.
Szkoda, że przez kilka poprzednich lat nikt nie komentował wielu rzeczy.

Tomasz Hajto twierdzi, że zawodnicy wyglądali, jakby „ktoś wyciągnął im wtyczki z prądem”. Jeśli rzeczywiście miałaby to być główna przyczyna kiepskiego występu, należy skakać z... radości. To by bowiem oznaczało, że jeszcze nie jest tak źle. 

Drugi dzień szkoły przetrwania

Rosja przegrała z Urugwajem 0:3 i zakończyła rozgrywki grupowe na drugim miejscu. I wynik, i związane z nim oczekiwania bardzo mi coś przypominały.

Zaraz po spotkaniu Polski z Kolumbią pojechałem na dworzec w Kazaniu, by zdążyć na pociąg do Samary. Na jeden z pociągów specjalnych, przygotowanych dla kibiców i dziennikarzy, o czym będzie jeszcze okazja napisać. Dzięki temu mogłem obejrzeć...

Żal było patrzeć

Polska przegrała z Kolumbią 0:3 w swoim drugim meczu w finałach mistrzostw świata. To jeszcze nie było najgorsze, ale sposób w jakim tego dokonała.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiedziałem, że jest źle, choć nie przypuszczałem, że będzie aż tak źle. Od razna w Kazaniu panował straszliwy upał. Choć mecz wyznaczono na godzinę 21.00 i tempretatura w naturalny sposób trochę spadła, wiadomo było duszno.