Złotouści 2019, cz. 3

W zakończonym niedawno roku działo się wiele na piłkarskich boiskach. Jednak warto z niego zapamiętać nie tylko wspaniałe akcje, ale też niektóre wypowiedzi.

Piłkarz jest jak małpa w zoo. Stoisz za kratami, robisz przewrót, potem obrót, a wszyscy wokół stoją i patrzą. Jesteś poddany codziennej ocenie, a im bardziej koncentrujesz się na tym, co mówią o tobie inni, tym masz większy kłopot z wykonywaniem zadań. Dlatego...

Wizerunkowy lans?

Choć koronawirus pozostaje głównym tematem w mediach, przynajmniej w odniesieniu do polskiej piłki stał się ostatnio tylko tłem dla innej dyskusji.
 
Dyskusji o pieniądzach oczywiście. Mocnym sygnałem do tego stało się ogłoszenie przez PZPN „pakietu pomocowego”. Przyznaję, że byłem zaskoczony informacją, a dokładnie zawartych w niej kwotach, z dwóch powodów. Po pierwsze, prezes Zbigniew Boniek...

Kto był lepszy od Lewandowskiego?

Moje subiektywne podsumowanie tygodnia tym razem zdominował jeden piłkarz. Choć bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że raczej wypowiedzi na jego temat.

Robert Lewandowski nieustanie skupia na sobie uwagę. Tydzień rozpoczął od gali „France Football” i zajęcia ósmego miejsca w plebiscycie o „Złotą Piłkę”, a zakończył w jedenastce stulecia PZPN. Na temat jego miejsca w prestiżowym plebiscycie głos zabrał mój...

Alternatywa dla Dembele

Barcelona wygrała z Interem 2:1 w meczu zapowiadanym jako jeden ze szlagierów drugiej kolejki Ligi Mistrzów. Ja czekałem na tego, który wiele się nie nagrał.

Mecz oglądałem naprawdę z przyjemnością. W pierwszej połowie z większą przyjemnością Inter, w drugiej już Barcelonę. Zapraszanie na stypę z powodu wyników osiąganych na początku sezonu przez tę drugą drużynę okazało się zdecydowanie nie na miejscu.

Wybrakowany odrzut ze sportów walki

Obejrzałem toksyczny mecz z udziałem najlepszego piłkarza na świecie, po którym ciągle czuję niesmak. Na szczęście szybko znalazłem coś na odtrucie.

Rywalizacja o trzecie miejsce w Copa America była niestety wydarzeniem tylko związanym z piłką nożną. W praktyce przypominała spotkanie sfory bulterierów ze sforą pitbulli. Jedni i drudzy od pierwszej sekundy skoczyli sobie do gardeł.

Co naprawdę jest absurdalne?

W moim subiektywnym podsumowaniu tygodnia jedna informacja zdecydowanie zdominowała pozostałe. I naprawdę trudno być nią zaskoczonym.

W polskiej piłce nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego można ponieść dotkliwą porażkę nawet nie wychodząc na boisko. Tak było w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej. I to w meczu, w którym teoretycznie brakowało podstaw, by czymkolwiek się podniecać z...

Kto niestety nie był… koniem?

W kończącym się tygodniu jedna wypowiedź zdecydowanie zasługuje na to, by ją skomentować. Choć pewnie wielu może się zdziwić, dlaczego akurat ta.
 
Mój ulubiony ulubieniec znów zabrał głos, więc znów o nim piszę. Po co, skoro wygaduje głupoty? Bo każdą podobną bzdurę trzeba plenić niczym chwasty, by nie przesłoniły tego co ważne i istotne.  Jan Tomaszewski niedawno po raz kolejny zwalniał Jerzego Brzęczka. 

Przypomnę tylko...

Od kilku dni na łamach mediów rozgrywane są dwa mecze reprezentacji Polski. Zastanawiam się, czy wszyscy zauważą, gdy piłkarze wyjdą już na boisko.

Właściwie najlepiej by było, gdyby nie wychodzili. Nawet ci, którzy mają pewne wątpliwości co do przebiegu zbliżających się meczów eliminacyjnych do EURO 2020 z Łotwą i Macedonią Północną, nie mają żadnych wątpliwości, że Polska na pewno awansuje do finałów! 

By chociaż część się spełniła!

Szczęśliwego Nowego Roku pełnego sukcesów, nie tylko na piłkarskich boiskach, życzy wiernym czytelnikom Trafnie.eu. A przy okazji tradycyjnie życzy także...

Zbigniewowi Bońkowi, wciąż znakomitego samopoczucia i dożywotniej prezesury w PZPN.
Janowi Tomaszewskiemu, powrotu do piłkarskiej rzeczywistości.
Jerzemu Brzęczkowi, tylu zwycięstw, co dotąd krytycznych uwag.

Jak on to policzył?

Polska liga znów jest wielka! Właściwie stanowi wzór do naśladowania. Jeśli ktoś w to uwierzył, lepiej niech broń Boże nie stara się zbyt dokładnie zgłębić tematu.

Rzucił mi się w oczy tytuł więcej niż obiecujący i mocno, nawet bardzo, intrygujący (za wp.pl) : „Ekstraklasa rozchwytywana i podawana za wzór. Marcin Aniumcki: Udało się uratować co najmniej 100 tysięcy miejsc pracy”. Przeczytałem z niedowierzaniem...